Duch Ojca waszego będzie mówił przez was (Mt 10,20b).
Bóg wyznaczył czas pokuty, prowadząc do nawrócenia serca ludu wybranego. Obdarza miłością w sposób szczodry, hojnie, ponad miarę.
Ten obraz Bożej miłości odsłonił przed nami Jezus, opowiadając przypowieść o synu marnotrawnym, gdzie miłosierdzie Ojca przecina nawet wyuczoną mowę syna marnotrawnego.
O takiej miłości mówił także św. Paweł Efezjanom w swoim liście (Ef 2,1-10). Inicjatywa tej bezinteresownej miłości zawsze ma swoje źródło w Bogu.
Kiedy wszystko wydaje się stracone, pojawia się Boża miłość, regenerująca miłość, którą Ozeasz ukazuje poprzez obraz kwitnących kwiatów i obfitość owoców.
Odejście od bożków, usunięcie tego wszystkiego, co blokuje relację z Bogiem, człowiek może doświadczyć, że Pan jest źródłem naszego wzrostu i owocowania.
Jezus dobrze znał świat, do którego posyłał swoich uczniów: jak owce między wilki. Głoszenie Ewangelii zawsze wiąże się z pewnymi niewygodami, a czasem z przeciwnościami czy prześladowaniami, ponieważ Ewangelia demaskuje kłamstwo, a prawda czasem boli. Wiedział o tym dobrze św. Bruno z Kwerfurtu, który wysłany przez papieża z Ewangelią do pogan, nie uciekł do miejsc, gdzie było łatwiej głosić, ale jako dobry pasterz oddał życie dla Dobrej Nowiny o zbawieniu człowieka...
Czy dziękuję za jakiś szczególny moment, w którym doświadczyłem Bożej miłości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz