zachód słońca

zachód słońca

sobota, 13 lipca 2024

Sobota 14. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Andrzeja Świerada i Benedykta, pustelników

    Potem usłyszałem głos Pana. Pytał: "Kogo mam posłać? Kto zechce pójść do tego ludu?" Odezwałem się: "Oto ja! Mnie poślij" (Iz 6,8).

    Uczeń nie jest ponad nauczycielem ani sługa nad swym panem. Wystarczy uczniowi, by stał się jak jego nauczyciel, a sługa - jak jego pan (Mt 10,24a).


    Powołanie Izajasza, powołanie uczniów, powołanie patronów dnia... Często powracają w liturgii te chwile, kiedy możemy przyglądać się drodze powołania różnych postaci biblijnych czy świętych. Tak często, że chyba czasem przestajemy właściwie ich słuchać. Podobnie może stać się z przeżywaniem własnego powołania, czy to do życia małżeńskiego, zakonnego czy kapłańskiego. Możemy patrzeć na swoje powołanie jako jakiś moment w historii, mniej lub bardziej wyraźny, kiedy dokonany został wybór.

    Ale powołanie Izajasza, o którym mówi dzisiaj liturgia, powołanie Andrzeja Świerada i Benedykta, moje osobiste powołanie, to nie jest jedynie jakaś historia z przeszłości, historia o czymś, co się wydarzyło raz, w określonym momencie dziejów. Powołanie to historia, która dzieje się każdego dnia, historia Bożego uwodzenia i naszej odpowiedzi. 

    Każde powołanie, które spotykamy na kartach Biblii, jest zapisem codziennego spotykania się z Bogiem. Jak w każdym spotkaniu muszą pojawić się dwie strony. Boskość przejmuje inicjatywę, ale do nas należy udzielenie odpowiedzi, nie tylko na chwilę, ale odpowiedzi, która rozciąga się na całe życie, odpowiedzi, która nas przemienia, która wypełnia nasze życie. 


Czy patrzę na moje życie jako drogę dojrzewania i wzrastania?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz