O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. Z nastaniem dna wyszedł i udał się na miejsce pustynne (Łk 4,40.42a).
Paweł wyjaśnia Koryntianom, wyjaśnia także nam, że wszyscy posługujący w Królestwie Bożym są jedynie współpracownikami Boga. Różnią się od siebie zarówno charakterem, stylem, posiadanymi charyzmatami, spełnianą misją, którą każdy z nich otrzymał od Boga za pośrednictwem Ducha Świętego i Kościoła. Ale jedynym naprawdę ważnym jest Bóg. Dopóki panuje między nimi zazdrość, spory i podziały, to nie Bóg kieruje ich życiem, ale ludzkie upodobania i instynkty.
W krótkim fragmencie Ewangelii widać dwie zasadnicze troski Jezusa. Pierwszą troską jest człowiek i jego los. Stąd Jego działanie, liczne uzdrowienia, mówienie o Bogu tak, jak nikt wcześniej tego nie robił. W ten sposób Jezus sprawia, że Królestwo staje się obecne pośród nich.
Drugą troską Jezusa jest relacja z Ojcem. Stąd poszukiwanie ciszy, samotności, miejsc odosobnionych. Poszukiwanie Jego woli i możliwość spojrzenia na wszystko z Bożej perspektywy.
Kontemplacja służy rozeznaniu i działaniom. To najlepszy program dla każdego ucznia Jezusa, szczególnie dla tych, którzy są wezwani do misji apostolskiej.
Czy staram się łączyć modlitwę i działanie? Czy w modlitwie staram się rozeznawać to, czego Bóg oczekuje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz