Jedna z najpiękniejszych kart Ewangelii Łukasza, bardzo malownicza. Zwłaszcza po doświadczeniu tej drogi łączącej Jerycho z Jerozolimą...
A jednak dzisiaj przede wszystkim próbuję usłyszeć nie tyle samo opowiadanie, co pytania i wskazania Jezusa, które kieruje do uczonego w Piśmie.
Jezus nie opowiada przypowieści, by zawstydzić uczonego w Prawie. Rozmawia z nim, by pokazać mu szerszą perspektywę widzenia. Temu służą pytania, temu służy przypowieść i wskazania, których udziela.
Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? Który z nich okazał się bliźnim?
Tymi pytaniami Jezus otwiera jego oczy i uczy patrzenia w Boży sposób. Wydobywa z tego człowieka, który pyta, dobro, które w nim jest. Chociaż motywacje tego człowieka nie były czyste, Jezus pozwala mu odkryć wyzwalającą moc Dobrej Nowiny, w której jest życie, a nie tylko sucha litera Prawa.
Jezus nie narzuca swojego punktu widzenia, nie zmusza, nie rozkazuje. Otwiera spojrzenie, by człowiek sam w wolności poznał i przyjął Dobrą Nowinę. Idź i czyń podobnie!
Czy potrafię słyszeć pytania i wskazania Jezusa jako skierowane do mnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz