Jesteśmy jałową i spieczoną ziemią. W nas, w naszym sercu, jest uwięzione ziarno, bijące Życie. Jest skulone w głębi naszej istoty i woła o pomoc do Kogoś, kto może nas uratować i napełnić nas tym ożywczym oddechem, płodnością, witalnością, której potrzebujemy... Nie słyszymy czasem tego wołania, zostało zagłuszone codziennym hałasem.
W najgłębszej części ludzkiej istoty, gdzie człowiek nie potrafi przeniknąć, znajduje się ziemia Boga, obraz i podobieństwo, które człowiek otrzymał od Niego.
Potrzebujemy tej Wody, która obudzi i spulchni ziemię, ożywi ziarno. I mamy tę Wodę, Ducha samego Boga, który zstępuje jak deszcz wczesny i późny i nie wraca, dopóki nie nawodni ziemi i nie zapewni urodzaju, wydając nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego...
Prorok Izajasz zaprasza nas, byśmy otworzyli naszą jałowość na ożywczy deszcz łaski, z całkowitą ufnością wobec Tego, który może obudzić w nas życie i sprawić, że będziemy owocować.
Czy mam doświadczenie owocności Bożej łaski we mnie?
🙏🏻
OdpowiedzUsuń