Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna (Iz 1,18).
Grzech niewierności ludu Izraela wobec przymierza wraca jak bumerang na kartach Biblii. Inni bogowie prowadzą do wielu innych grzechów, powoduje zatwardziałość serca.
Bóg zachowuje przymierze i wciąż wychodzi na spotkanie człowieka z ofertą miłosierdzia. Pokazuje człowiekowi ciężar grzechu, domaga się sprawiedliwości dla ofiar, a kiedy pojawia się skrucha, przebacza.
Decyzja należy do człowieka. To człowiek w swojej wolności musi otworzyć się na przebaczenie i przyjąć Boży dar. W ten sposób Bóg wychowuje nas do dojrzałej wiary.
Człowiek wybiera, Bóg może zbawić, kiedy człowiek otwiera na Niego swoje serce.
Czy kształtuję swoje sumienie do wolności i dojrzałości?
🙏🏻
OdpowiedzUsuń