A On sam dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano ( J 19,17-18a).
Liturgia zaprasza nas, byśmy zapatrzyli się w ten krzyż, uklęknęli przed nim i kontemplowali w ciszy…
Ale dlaczego czcimy krzyż? Czyż nie jest on straszliwym narzędziem tortur? Czy nie jest drzewem hańby i poniżenia? Czyż nie jest miejscem, w którym ludzie skazali Boga na straszliwą śmierć?
Krzyż jest Słowem wypowiadanym w najgłębszej ciszy świata; ciszy, która powstaje, gdy samo Słowo zostaje nam odebrane przez nasze zaślepienie i zaniedbanie. Co można powiedzieć, kiedy Słowo umarło? Dlatego w ciszy klękamy przed krzyżem.
🙏🏻
OdpowiedzUsuń