Jezus mówił do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: Deszcze idzie. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: Będzie upał. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? (Łk 12,54 - 57).
Umiejętność odczytywania znaków przyrody - niby tak oczywista, a jednak zupełnie dziś zapomniana. Jesteśmy analfabetami. Potrafimy nauczyć się prostych powiązań zjawisk, ale nie potrafimy już czytać w księdze stworzenia.
Rozpoznawać co jest słuszne. Bez dobrze uformowanego sumienia nie jest to możliwe. Tylko ukształtowane sumienie potrafi rozpoznawać co jest słuszne. Ale człowiek może również deformować sumienie. Nawet wtedy, gdy rozpoznaje ono właściwie, co jest słuszne, sprawiedliwe i dobre, człowiek może dokonywać wyboru tego, co nie jest słuszne, co jest niesprawiedliwe i złe.
Obłuda w tym wypadku to występowanie przeciwko głosowi własnego sumienia, które właściwie rozpoznaje. Brak posłuszeństwa wobec sumienia.
Sumienie może ulegać manipulacji zewnętrznej. Ale i sam mogę manipulować sumieniem, wybierając relatywizm. Wiem co jest słuszne, ale...
Psalm dzisiejszej liturgii zawiera piękną prośbę o właściwe formowanie sumienia: Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności, bo ufam Twoim przykazaniom.
1. Czy troszczę się o właściwą formację sumienia?
2. Czy nie sprzeciwiam się głosowi sumienia?
Jak w praktyce, co konkretnie czynić, aby troszczyć się o właściwą formację sumienia? EN
OdpowiedzUsuńto przede wszystkim lustro przykazań i błogosławieństw - w oparciu o nie sumienie dokonuje wyborów.
OdpowiedzUsuń