To plemię jest plemieniem przewrotnym. żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz (Łk 11, 29b - 30.32).
Słowa tak bardzo aktualne. Można być tak blisko, widzieć, dotykać, słuchać, uczestniczyć... A serce trwa nieporuszone, zamknięte. Wobec serca, które nie chce usłyszeć i zobaczyć, Bóg staje bezsilny. Jedyną tamą blokującą Boże Miłosierdzie jest ludzka wola.
A tyle różnych możliwości. Można tradycyjnie - w kościele, można bardziej nowocześnie - w sieci. Różne internetowe konferencje, rekolekcje, zamyślenia... W każdej parafii wielkopostne rekolekcje. Światełko zapalone nad konfesjonałem. On czeka. Zaprasza, Ma czas.
I chociaż możliwości coraz więcej, coraz atrakcyjniejsza forma i język jakby bardziej zrozumiały, to człowiek potrafi pozostać nieporuszony...
Ludziom z Niniwy wystarczyło wołanie na ulicy, by podjąć pokutę i wydać owoce nawrócenia. Bez wielkich środków, nawet głośników nie było. A usłyszeli.
1. Jak przyjmuję ewangeliczne wezwanie do nawrócenia?
2. Czy nie blokuję swoją postawą Bożego Miłosierdzia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz