Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy» (Mk 3,22).
Rozpoczyna się spór Jezusa z władzami świątyni. Uczeni w Piśmie nie używają argumentów, nie posługują się rozsądkiem. Celem jest zniesławienie i zdyskredytowanie Jezusa i Jego nauczania.
Obrażają, zamiast przedstawić racjonalne czy oparte na Piśmie argumenty. Jest dla nich podejrzanym, bo jest inny, bo mówi i działa z mocą, bo postępuje w sposób, który dotąd nie był znany i przyjęty.
Jezus nie zniża się do tego poziomu. Odpowiada argumentami na pomówienie. Ukazuje brak logiki w zarzutach przeciwników. I mówi o szczególnym grzechu - grzechu przeciw Duchowi Świętemu, który sprowadza się w istocie do odrzucenia Boga.
Człowiek zamyka się z uporem na działanie Ducha Świętego, odrzuca zbawienie i przebaczenie, które Bóg nam oferuje. Nie czuje potrzeby zbawienia, przebaczenia, bo nie czuje się grzeszny.
1. Czy potrafię używać argumentów w rozmowach z tymi, którzy myślą inaczej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz