Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą (Mt 7,1-2).
Spójrz, Panie!
To ktoś, kogo nie rozumiem. Nie rozumiem. I on mnie nie rozumie. Ale wiem, że on, tak samo jak ja, należymy do Ciebie.
Ty nas stworzyłeś. Jeśli nie chciałeś nas takimi, jakimi dziś jesteśmy, to przynajmniej pozwalasz nam takimi być. Dajesz każdemu z nas czas.
Jeśli Ty kochasz i znosisz mnie, znosisz nas, chcę również i ja nauczyć się cierpliwości i wyrozumiałości. Dać każdemu niezbędny czas.
Tylko dzięki miłosierdziu mogę zawsze kochać drugiego i kochać siebie. Tylko dzięki Twojemu miłosierdziu mogę zaufać drugiemu i sobie. Tylko dzięki Twojemu miłosierdziu mogę powiedzieć prawdę, którą on przyjmie i mogę usłyszeć prawdę, którą sam przyjmę.
Tylko dzięki miłosierdziu zobaczę nasze zagubienie, braki i uchybienia. Tylko dzięki Twojemu miłosierdziu potrafię zobaczyć i przyznać się do mojego grzechu. Tylko dzięki miłosierdziu nie muszę szukać usprawiedliwień. Tylko dzięki Twojemu miłosierdziu mogę przeprosić i przyjąć przeprosiny. Twoim miłosierdziem otwierasz na przebaczenie.
1. Czy nie osądzam łatwo tych, których nie potrafię zrozumieć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz