Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą (Mt 23,3-4).
Jezus ostrzega przed niebezpieczeństwem, na jakie zawsze narażona jest Dobra Nowina: dychotomia między słowami i czynami, między tym, co się mówi a tym, co się robi, między tym, co się uczy a tym, co się żyje.
Jezusa boli postawa tych, którzy uważają się za najgorliwszych w przestrzeganiu prawa, ale jednocześnie mają zamknięte serca i umysł. Mówi jasno, nie zostawiając żadnej wątpliwości. Potępia hipokryzję ich religijnej praktyki, obłudną interpretację prawa, które samo w sobie jest dobre i sprawiedliwe, ale staje się ciężarem nie do uniesienia przez ludzką pychę i rzekomą prawość.
Przeciwieństwem logiki uczonych w Piśmie i faryzeuszy prawdziwa wielkość polega na unikaniu wynoszenia się nad innych oraz pokornej służbie na rzecz drugich. Jezus pragnie wspólnoty opartej na braterstwie, które wypływa z komunii z Bogiem, jedynym Ojcem wszystkich.
1. Co powinienem zmienić w moim religijnym życiu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz