Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo macie się obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! (Łk 12, 4-5).
Nie bójcie się! W tych dniach towarzyszy nam lęk, pojawiają się obawy. Dystans społeczny wywołuje brak zaufania. Powoli zwyczajne gesty stają się coraz bardziej problematyczne. Ograniczenia mogą powodować coraz większa izolację i zamieranie relacji. Doświadczamy tego, że społecznościowe portale nie potrafią zastąpić spotkania, dotyku, obecności obok drugiego człowieka. I w tym trudnym czasie słyszymy słowa: nie bójcie się!
Bóg nie opuści. Zaufać Mu, oddać się w Jego ręce. To nie oznacza, ze droga życia stanie pozbawiona kolców i niebezpieczeństw, że każde nasze przedsięwzięcie znajdzie szczęśliwy finał. W naszym świecie Bóg nigdy nie odbierze nam naszej wolności i nie pozbawi jej także innych ludzi. Jezus obiecuje nam, że w każdym momencie naszego życia, kiedy wszystko układa się dobrze, ale i wówczas, gdy coś idzie źle, On jest z nami, zawsze nam towarzyszy.
1. Czy potrafię dostrzec Bożą obecność i Mu zaufać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz