zachód słońca

zachód słońca

piątek, 5 marca 2021

Piątek II Tygodnia Wielkiego Postu

    Oni ujrzeli go z daleka i zanim się do nich zbliżył, postanowili podstępnie go zgładzić, mówiąc między sobą: «Oto nadchodzi ten, który miewa sny! Teraz zabijmy go i wrzućmy do którejkolwiek studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł. Zobaczymy, co będzie z jego snów!» (Rdz 37,18-20).

    Rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: "To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo". Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili (Mt 21,38-39).


    Boża Opatrzność potrafi nawet ze zła wyprowadzić dobro, przez które realizuje się historia zbawienia. 

    Zazdrość, która rodzi niechęć braci do Józefa, karmi ich pragnienie wielkości i zauważenia w oczach ojca, przyobleka się w postanowienie: zabijmy go! Ostatecznie plan ulegnie zmianie, Józef zostanie odarty z szat i sprzedany jako niewolnik, do obcego kraju. Po doświadczeniu niewoli, kiedy już jako zarządca spichlerzy w Egipcie spotka swoich braci, powie im: Ja jestem Józef, wasz brat, którego sprzedaliście do Egiptu. Nie martwcie się teraz ani niech nie wydaje się groźne dla was to, że wydaliście mnie tu. Ze względu bowiem na życie posłał mnie Bóg tutaj przed wami. 

    Przypowieść Jezusa także ukazuje zazdrość i pragnienie człowieka, aby zająć miejsce przeznaczone dla syna. Jezus mówi o sobie, co słuchacze zrozumieli. Jezus odkrywa ich zamiary: chodźcie, zabijmy Go, a posiądziemy Jego dziedzictwo. Zazdrość i zaślepienie przywódców  stają się motywem skazania Jezusa. 

    Józef w Egipcie staje się ratunkiem dla swoich braci, ratuje lud Jakuba przed głodem i śmiercią.  Jezus godząc się na krzyż i śmierć, godząc się na niegodziwość człowieka, przyjmuje wyrok, aby uratować człowieka, wybawić go od śmierci wiecznej i obdarować życiem. Bóg zezwala na śmierć swojego Syna, ze względu na życie, aby człowiek otrzymał życie wieczne.

1. Czy potrafię zobaczyć jak Józef, że z różnych złych doświadczeń, jakie mnie dotknęły, Pan Bóg potrafi wyprowadzić dobro?

2 komentarze:

  1. Kiedy zbaczam z właściwej drogi Bóg już ma przygotowaną dla mnie nową drogę którą prowadzi do wyznaczonego Bożego celu. I ja to widzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Widzę, jak Pan Bóg wyprowadza dobro z moich złych doświadczeń. Imponuje mi Józef, który doświadczony i wykluczony przez braci mówi do nich: Nie martwcie się, jest ok, w to, co mi uczyniliście wszedł Pan Bóg i dla waszego ocalenia dopuścił do tego, co względem mnie uczyniliście złego. Urzeka mnie Jego miłość wybaczająca do braci, ale tak myślę, że to ze względu na Pana Boga, Józef wykazuje tak radykalną postawę.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń