zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 29 lipca 2021

Czwartek 17. Tygodnia Zwykłego - wsp. św. Marty

    Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu (J 11,20).


     Możemy wyobrazić sobie tę sytuację: Marta wychodzi na spotkanie Jezusa, kiedy On jeszcze jest w drodze. Kiedy przeżywamy trudne doświadczenia, między innymi stratę kogoś bliskiego, pojawia się w nas często takie pragnienie,  by się wyizolować. Inni uciekają w pracoholizm, bo nie chcą myśleć o stracie, ale szybko okazuje się, że ból potrafi być większy i nie pozwala zapomnieć. 

    Marta, w przeciwieństwie do swojej siostry, wychodzi na spotkanie. Ból nie powoduje paraliżu. Wychodzi i wyrzuca z siebie ból, żal, pretensje wobec Przyjaciela, którego zabrakło w tym trudnym doświadczeniu. Co więcej, jest przekonana, że Przyjaciel mógł temu zapobiec, a to wzmacnia ból i żal. 

    I doświadcza pomocy w tym bólu. Ból wyrzucony, żal wypowiedziany pozwala się ukoić. 

    Marta musi przejść od gdybyś tu był... do wierzę... To często długa i trudna droga, na której trzeba pokonać ból, zwątpienie, złość, żal i wiele innych trudności. Ale tylko wtedy można usłyszeć słowa nadziei. On jest Zmartwychwstaniem i Życiem. Tylko wtedy można doświadczyć Jego uzdrawiającej obecności. 


1. Czy w czasie trudnych sytuacji w życiu próbuję wychodzić na spotkanie Boga? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz