zachód słońca

zachód słońca

sobota, 24 lipca 2021

Sobota 16. Tygodnia Zwykłego - wsp. św. Kingi

    Inną przypowieść im przedłożył: «Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł (Mt 13,24-25).


    Zło, tajemnicze i potężne, pojawiające się jakby znikąd, często wbrew naszej woli. Jest obecne w sercu każdego człowieka, jest obecne w społeczeństwie. Tak bardzo byśmy chcieli, by nasze serca były wypełnione jedynie dobrem, owymi kłosami pszenicy, a jednak chwasty są wciąż obecne.

    Życie, nasze życie, to nic innego, jak walka o to, by ostateczne zwycięstwo należało do dobra, by chwasty nie zdominowały pszenicy, by zło nie zapanowało nad sercem. 

    Zło jest niebezpieczne i podstępne. Wyrządza szkody nam i innym. Odbiera radość życia i szczęście. Zatruwa. 

    Chrystus przychodzi, aby wypełniać serca miłością, aby prowadzić i kierować naszymi krokami. On jest Miłością i będzie prowadził po drogach miłości, poprowadzi ku życiu. 

    Bóg jest cierpliwy. Daje nam czas, byśmy mogli wzrastać w dobru i pokonać zło. Nie zraża się tym, że pojawiają się chwasty. On wie, że ostatnie słowo należy do miłości, do dobra. Bóg wciąż pokłada nadzieję w człowieku, że potrafi przezwyciężyć w sobie to, co złe, co nie jest życiem. 


1. Czy potrafię być cierpliwy wobec samego siebie? Czy nie zniechęcam się, kiedy pojawiają się upadki?

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście zło potrafi się wkraść nawet nie wiadomo kiedy, często pod pozorem dobra. By nie dokonało zniszczeń, dobrze te chwasty regularnie usuwać, szukać ich, ja więc staram się regularnie przystępować do sakramentu Pojednania. Kiedy czuję, że smutek zalewa serce, że nie radzę sobie z gniewem, gadulstwem czy innymi slabosciami, wiem że im bardziej w czasie oddalę Boża łaskę, pomoc w Sakramencie tym gorzej i potem trudniej. Kojarzy mi się z wyrywaniem chwastów postać Małego Księcia, który codziennie obchdził planetę na której mieszkał i wyrywał pędy baobabów, aby się nie rozrosły w potężne drzewa i nie rozsadziły planety. Cudowne jest o, co Ojcze piszesz, że Bóg jest cierpliwy, i ostatnie słowo należy do Miłości Bożej.

    OdpowiedzUsuń