zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 1 sierpnia 2021

XVIII Niedziela Zwykła

    A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?» (J 6,24-25).


    W ubiegłą niedzielę widzieliśmy Jezusa, który wychodzi do ludzi, dostrzega ich potrzeby, naucza i karmi. Dziś perspektywa się zmienia: to ludzie, nasyceni chlebem na pustkowiu, wychodzą Mu na spotkanie. Poszukują Go. 

    Pośród tego tłumu staram się zobaczyć dzisiejszego człowieka, który poszukuje Boga. Jest ich wielu, chociaż nie zawsze potrafimy ich rozpoznać. Często ich postawa i język odbiegają od utartych schematów. Ale dzielą z tłumem szukającym Jezusa to samo pragnienie Boga, chociaż czasem nie potrafią tego nawet dostrzec. 

    Jezusowi nie wystarcza spotkania, którego celem jest zaspokojenie głodu rozmnożonym chlebem. Pragnie, by ludzie poznali Go, aby spotkanie z Nim przyniosło zmiany w życiu tych ludzi. I wzywa ich do zmiany perspektywy, do wyjścia poza wąski horyzont materialnych potrzeb, aby odkryć potrzeby głębsze, te, które ukrywają się w ich sercach. 

    Słuchają Jego słów, ale nie rozumieją. Co mamy czynić, aby spełniać dzieła Boże? Myśleli, że chodzi o zwiększenie liczby pobożnych uczynków - modlitw, postów, obrzędów... Jezus ich zaskakuje. Dzieło Boże nie polega na robieniu większej ilości rzeczy, jak często nam się wydaje. Jezus oczekuje jednego - uwierzcie we Mnie, przyjmijcie jako Tego, który został posłany od Ojca. 

    To wiara w Jezusa jest pokarmem, który nadaje życiu sens i smak. Jeśli człowiek wchodzi w relację miłości i zaufania wobec Jezusa, będzie wykonywał dobre czyny, które będą miały ten Boży zapach i będą służyły dobru innych.


1. Czy jest we mnie wciąż żywe pragnienie Boga, którego szukam i poznaję?

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz