zachód słońca

zachód słońca

sobota, 9 października 2021

Sobota 27. Tygodnia Zwykłego

    Pan zagrzmi z Syjonu i glos swój pośle z Jeruzalem, tak że zadygocą niebo i ziemia. Ale lud swój Pan oszczędzi, umocni Pan synów Izraela. Przekonacie się, że ja jestem Panem, Bogiem waszym, mającym swój namiot na Syjonie, na mej świętej górze (Jl 4,16-17).

    Kiedy On to mówił, jakaś kobieta z tłumu krzyknęła do Niego: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś" (Łk 11,27).


    Pan jest Bogiem - takie jest znaczenie imienia Joel. I całe jego przesłanie ma przypominać Izraelowi, który zapomina i odwraca się od Pana, tę właśnie prawdę - Pan jest Twoim Bogiem! Z Nim niczego nie tracisz, a wszystko zyskujesz! Zaufaj, a Pan cię oszczędzi i umocni.

    Dwa bardzo wymowne obrazy: góry ociekające nowym winem, pagórki płynące mlekiem. Obie zapowiedzi znane Izraelowi z Izajasza: Bez srebra i zapłaty napijcie się wina i tłustego mleka

    Błogosławione łono! Jezus nie odrzuca tego błogosławieństwa. Potwierdza je. Tak, błogosławione! Ale jednocześnie ukazuje źródło tego błogosławieństwa, rozszerza je i nadaje mu nowy wymiar. 

    Ta która Go zrodziła jest błogosławiona, usłyszała Boże Słowo, przyjęła Je i wypełniła. I błogosławieni są ci, którzy słuchają i czynią!

    Słuchać i wypełniać. Kontemplacja i działanie. Doskonały klucz życia chrześcijańskiego. 

    Słowo może być jednak słuchane i nie usłyszane. Nie zostaje wówczas przyjęte z uwagą i posłuszeństwem, które jest odpowiedzią na Słowo. Maryja słuchała Słowa, potrafiła je usłyszeć, to znaczy przyjąć, dać mu miejsce w swoim sercu i wypełnić. Usłyszała z ust Elżbiety: Szczęśliwa ta, która uwierzyła, że spełnione zostanie, co jej od Pana zostało powiedziane!

    Słuchać, usłyszeć i wypełnić. Tak człowiek staje się żywą Ewangelią, którą mogą czytać ci, którzy nas spotykają. Słowo staje się pokarmem, siłą, światłem, źródłem światła i nadziei. 


1. Czy staram się zatrzymywać w sercu Słowo, które czytam?

1 komentarz:

  1. Kiedyś usłyszałam z ust kapłana takie zdanie: "Może jesteś jedyną Ewangelią, którą ktoś czyta". Dziś przy Twoim komentarzu, Ojcze Edwardzie, wróciło do mnie tamto zdanie sprzed lat. Wróciło, żebym je mogła lepiej zrozumieć. Być żywą Ewangelią, a nie tylko Jej okładką, czy spisem treści, czy może księgą zamkniętą na kłódkę. "Słuchać, usłyszeć i wypełnić". Trudne! Bez ciągłego nawracania się niemożliwe. Bez relacji z Ojcem niemożliwe. Bez Krwi Chrystusa niemożliwe. Bez Ducha Świętego niemożliwe. Maryjo w Tobie ratunek, bym żyła jak ON chce.

    OdpowiedzUsuń