zachód słońca

zachód słońca

środa, 13 października 2021

Środa 28. Tygodnia Zwykłego - wsp. bł. Honorata Koźmińskiego

    Udręka i ucisk dla duszy każdego , kto zło czyni: dla Judejczyka najpierw, potem dla Hellena; a chwała i cześć, i pokój dla każdego, kto czyni dobro: dla Judejczyka najpierw, potem dla Hellena, bo u Boga nie ma faworyzowania osób (Rz 2,9-11).

    Jednak biada wam, faryzeuszom, bo składacie dziesięcinę i z mięty, i z ruty, i z każdego warzywa, a pominęliście sprawiedliwość i miłość Bożą (Łk 11,42).


    Bóg nie faworyzuje. A my tak. Nasze sympatie rozkładają się tak różnie. Co ciekawe, nawet Jezus miał swoich ulubieńców - umiłowanego ucznia, Jana, czy trzech z apostolskiego grona, których zabierał osobno na Tabor, w Getsemani czy do domu Jaira. 

    Może problem nie polega na tym, że są ulubieńcy, ale na tym, jak traktujemy innych, którzy nimi nie są. Pomijasz sprawiedliwość i miłość Bożą. Można poczuć się dotkniętym, jak ów uczony w Prawie, bo przecież Boże upomnienia są dla innych. My jesteśmy w porządku. Nie zabijamy, nie kradniemy, a błędy, które popełniamy wydają się małe. 

    A jednak jest coś, czego Jezus nie może w nas znieść. Lubimy na innych nakładać ciężary nie do udźwignięcia, których sami nawet nie chcemy dotknąć, osądzamy, ignorujemy miłość, trzymamy się tradycji i przepisów. Czasem w prozaicznych sytuacjach codzienności, a czasem podejmując wielkie decyzje. 

    Ileż to razy może Jezus zawołać biada! Bóg nie obraża się na nas, kiedy udziela nam nagany. Pragnie tylko uchronić nas przed dwulicowością i obłudą.


1. Czy uczciwie podchodzę do tych, którzy nie są moimi ulubieńcami?

1 komentarz:

  1. Wczoraj ojcze wytłumaczyłeś co to jest sprawiedliwość Boża, taka która usprawiedliwia człowieka z jego grzechu. Dzisiaj Jezus wypomina pomijanie sprawiedliwości i miłości Bożej. Trudno jest czasami usprawiedliwić drugiego człowieka, choć wydawałoby się, to oczywiste, bo tak naprawdę nie znam jego serca i tego co jest źródłem jego zachowania; a tych, którzy „nie są moimi ulubieńcami” to już szczególnie trudno usprawiedliwić. Problem też mam w stosunku do osób od których coś oczekuję, czy też nie spodziewałabym się takiego zachowania.
    Sprawiedliwość Boża w dzisiejszych słowach św. Pawła budzi we mnie trochę grozy i lęku.
    „odda każdemu według uczynków jego;
    gniew i oburzenie; ucisk i utrapienie spadną”.
    Nadzieję odnajduję w oddaniu Bożej Miłości mojego serca, by je skruszyła, by mogło się nawrócić.

    OdpowiedzUsuń