zachód słońca

zachód słońca

sobota, 26 marca 2022

Sobota 3. Tygodnia Wielkiego Postu

    Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń (Oz 6,5-6).

Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik (Łk 18,11).


    Ofiary, poświęcenie, a nawet cierpienie nie są wartością samą w sobie. Stają się wartością tylko w odniesieniu do miłości. 

    Konfrontacja z Bogiem, stanięcie przed Nim w prawdzie, pozwolenie na to, by Miłość zadała nam pytanie, rozdziera nas, uderza, rani, bo odsłania nasze słabości, ograniczenia i nieszczęścia. Ale to jest pierwszy, trudny krok, by te nasze słabości i ograniczenia przezwyciężać, by wyrwać się z nieszczęścia. Miłość czasem boli, bo chce naszego wzrastania, postępu, chce naszego życia w obecności Boga, poznawania Boga, który jest niczym innym, jak Miłością.

    Bóg Miłość jest dla nas. I ta świadomość powinna nas doprowadzić do obudzenia w sobie pragnienia życia dla tej Miłości. Jeśli pozwolimy, by nasyciła nas Boża dobroć i miłość, będziemy mogli obdarowywać nią innych. Nasze uczynki będą miały na celu wzbudzenie Miłości i w tym będą miały swoje usprawiedliwienie. 

    W relacji do Boga nie chodzi o rozdzieranie szat czy prezentacja własnych zasług i cnót, by inni widzieli. Trzeba otworzyć serce, aby zrobić miejsce dla bliźniego, aby kochać innych tak, jak Bóg nas kocha.

    Obnażenie serca oznacza również, że ujawniamy nasze słabości, ale także nasze możliwości. To jest pokora. Poznać siebie takim, jakim naprawdę jestem. Poznać swoje słabości, aby przezwyciężać, swoje zdolności i możliwości, aby je rozwijać i służyć nimi innym. 


1. Jakie dobro otrzymałem w Wielkim Poście od innych? Jakie dobro innym uczyniłem?

1 komentarz:

  1. "Miłości pragnę" : 1.świeżo z rekolekcji przypominają mi się przytoczone słowa św. Tereski, że mały papierek podniesiony z miłością może zbawić grzesznika. 2. Zaobserwowane ostatnio zamieszanie przy przyjmowaniu Komunii św. wynika chyba z tego, że myślimy iż bardziej wymyślna i pobozniejsza figura wykonana tym lepiej, zapominając o otwartej figurze serca i o bliźnich. A Jezus dając się nam pragnie miłującego serca, a nie demonstracji zewnętrznych postaw. 3. Trudno mnie samej czuwać nad tym by starać się czynić wszystko z miłością i oddaniem Jemu w bliźnich. Skoro moja miłość jest jak rosa, byle promień trudności,i znika. 4. Po rekolekcjach: Jego cudowna obecność w moim sercu może tylko to uczynić,aby Jego miłość była obecną, o Jego obecność będę starała się zabiegać każdego dnia, każdej godziny.

    OdpowiedzUsuń