zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 1 maja 2022

III Niedziela Wielkanocy

    Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. 4 A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu (J 21,3-4).


W zamieszaniu spowodowanym śmiercią Mistrza uczniowie przeżywają tę noc. Gdy brakuje światła, kiedy brakuje Jego obecności, ich działalność, także ta ziemska, staje się bezużyteczna i bezowocna. 

W naszym życiu często jest noc. Przyczyn  może być wiele: osobisty kryzys, czas nieporozumień, niezrozumienia lub odrzucenia, czas niepowodzeń, rozczarowań, choroby, cierpienia, zawodowego wypalenia, kiedy praca wykonywana automatycznie przestaje dawać satysfakcję czy poczucie sensu, czas, kiedy ogarnia nas pesymizm, depresja czy poczucie osamotnienia. 

     Wszystko to pozostawia po sobie wielkie uczucie pustki, lęku, smutku, bo chociaż wciąż, jak Piotr, robimy to, co dobrze znamy, tak jak zawsze było, sieci pozostają puste. 

I wtedy pada to pytanie: Macie coś do jedzenia? 

Nie jest łatwo przyznać się otwarcie, że nic nie mamy, że praca nas nuży, że nasz wysiłek był na darmo. Znamienne jest, że właśnie w takich chwilach pojawia się Zmartwychwstały.

     Nasze rozczarowania, doświadczenie pustki i lęku mogą otworzyć drzwi do spotkania. Ci, którzy czują się spełnieni, którzy cieszą się owocami swojego wysiłku, często zamykają drzwi przed Panem. Bóg nie jest im potrzebny. 

    Kiedy wszyscy widzieli tylko sieci pełne ryb, on jeden, umiłowany uczeń, rozpoznał i skoncentrował swój wzrok na Nim. Tylko miłość pozwala nam uznać, że nasze powodzenie, sukces, wyniki naszych wysiłków są zasługą Pana.


    1. Czy w moim powodzeniu i moich rozczarowaniach potrafię rozpoznać w moim życiu obecność Jezusa?

1 komentarz:

  1. Bardzo dziękuję za dzisiejsze podzielenie się, rozważanie poruszające nieobcy mi stan zniechęcenia, w którym mogę szukać i znaleźć Bożą obecność, przynoszącą obfitość.

    OdpowiedzUsuń