Scena Zesłania Ducha Świętego opisana przez autora Dziejów Apostolskich zawiera całe bogactwo symboli. Łukasz opowiada o przyjściu Ducha Świętego, jak w Starym Testamencie opowiadano o objawieniach Boga. Szczególnie w tekstach, w których Bóg zawierał przymierze ze swoim ludem na Synaju (żydowskie święto Pięćdziesiątnicy upamiętnia właśnie tamto wydarzenie), również pojawiają się podobne zjawiska: szum, silny wiatr, huk i grzmoty.
To był moment, kiedy pod Synajem narodził się Izrael jako Boży lud. To samo dzieje się w Nowym Testamencie. Wspólnota, już zgromadzona przez Jezusa, staje się Kościołem – wspólnotą, która się modli, głosi i żyje razem: bez lęku, z radością, w pokoju.
Na Synaju Izrael otrzymał Prawo, skarb drogi Żydom, chlubę ich narodu i przede wszystkim Boży dar. W dniu Pięćdziesiątnicy Kościół również otrzymał dar, osobę Ducha Świętego. To Duch umożliwia stworzenie nowego ludu Bożego, obdarza wolnością, radością, przebaczeniem i pokojem.
Przyjdź, Duchu Święty, naucz mnie słuchać. Dotknij moich duchowych uszu, abym nauczył się cieszyć pieśnią, którą wzbudzasz w moim sercu. Pomóż mi cenić wszystkie dźwięki, a także ciszę, bo nawet to, co wydaje mi się nieprzyjemne, może stać się częścią tej pięknej pieśni mojego serca.
Przyjdź, Duchu Święty, oświeć moje życie, abym nie koncentrował się na opłakiwaniu tego, czego mi może brakuje lub co utraciłem. Nie pozwól mi zamknąć serca na rzeczy nowe, które chcesz we mnie obudzić.
Przyjdź, Duchu Święty, abym odważył się pójść tą drogą, którą proponujesz. Naucz mnie słuchać sercem. Przyjdź, Duchu Święty. Amen.
1. W jakiej postaci widzę Ducha Świętego, kiedy się do Niego modlę?
Usycham Jezu z tęsknoty za Tobą
OdpowiedzUsuńJak liść jesienny spadam w dół
I wiatru pragnę, co mnie uniesie
O Duchu Święty! Wołam: Przyjdź!
Z Tobą chcę tańczyć i wznieść się w górę
Na skrzydła Miłości mnie weź!
Pragnę, tęsknię, miłuję
O Duchu Święty, odezwij się!
Wczoraj podczas czuwania zobaczyłam Ducha Świętego w postaci Osoby, trudno mi było rozpoznać płeć, wyraźnie czułam jak się uśmiecha. Ten uśmiech był inny niż ludzki, był delikatnym dotykiem i był wyzwalający- nie sposób było mi na niego odpowiedzieć.
W ogóle często podczas modlitwy do Ducha Świętego mam przeświadczenie, że jest Osobą- konkretną w działaniu, wspierającą, wszystko, ale to wszystko rozumiejącą.
Dziękuję ojcze Edwardzie.
A jakie dziś wygłosiłeś kazanie? Pewnie z mocą Ducha Świętego:))