zachód słońca

zachód słońca

środa, 12 kwietnia 2023

Środa w Oktawie Wielkanocy

    Tego samego dnia dwóch z nich szło do wsi zwanej Emaus, odległej od Jeruzalem sześćdziesiąt stadiów. Rozmawiali sobie o tym wszystkim, co się wydarzyło. W czasie ich rozważań sam Jezus przybliżył się i zaczął iść z nimi (Łk 24,13-15).


    Droga do Emaus. Idą smutni i zrozpaczeni. Uwierzyli, mieli nadzieję... wszystko się rozsypało... Kochali Jezusa, ale już Go nie ma z nimi... 

    Emaus, oprócz miejscowości leżącej tylko 11 km od Jerozolimy... Emaus duchowe reprezentuje jednak coś bardziej wartościowego i odkrywczego. Może dlatego tak trudno wskazać z całą pewnością na mapie to właściwe - kilka miejsc pretenduje do miejsca spotkania przy stole. Bo każdy ma swoje osobiste Emaus, ku któremu zmierzamy, bardziej lub mniej świadomie, kiedy dzień się ma ku wieczorowi.

     Zmierzamy do naszego Emaus. Pewnie niejeden raz szedłeś tą drogą, którą przebył Kleofas i drugi uczeń, ze swoimi rozczarowaniami, zwątpieniem, brakiem nadziei. Dobrze znasz tę drogę. 

    Pewne jest to, że wszyscy, oni i my, jesteśmy w drodze. I wszyscy zmierzamy do tego samego domu, do tego samego stołu. 

    I jeśli będziemy, tak jak Kleofas i ten drugi uczeń, ludźmi z otwartymi oczami, rozpoznamy tego samego i jedynego Wędrowca, który, gdy już usiądzie przy stole, potrafi przywrócić nam nadzieję i sprawi, że zawrócimy z drogi zwątpienia, by innym dawać nadzieję. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz