Kto nie chciałby zobaczyć czegoś więcej?
Historia ludzkości pełna jest wynalazków w zakresie poprawy widzenia. Wynaleziono okulary, teleskopy, mikroskopy. Nawet do oglądania kości wynaleziono promienie rentgenowskie.
Ale jeszcze nie wynaleziono sprzętów, które potrafią zajrzeć do ludzkiego wnętrza, do sumienia, do ludzkiego serca - do intymnego skarbca każdego człowieka... Pewnie nigdy nie zostaną wynalezione. Może dlatego, że tylko przenikliwe spojrzenie potrafi przebić się przez powłoki pozorów i widzieć prawdę... Dobrze widzi się tylko sercem...
Lud Izraela odkrył. że Bóg jest jedynym, który zna każde serce, rozumie wszystkie ich czyny, który potrafi widzieć przyszłość. I nie tylko widzieć, ale i kochać. Kochać ponad i pomimo...
Jezus również ma to samo przenikliwe spojrzenie jak Ojciec. I taką samą miłość. To dlatego potrafił dostrzec w dzieciach, których hałas przeszkadzał wielkich Królestwa, w Zacheuszu obietnicę hojności, w Samarytance przyszłego Apostoła, w darze wdowy hojność przewyższającą dar wszystkich, którzy wrzucali wiele...
Jesteśmy zaproszeni do patrzenia ponad pozorami, dostrzegania szczegółów, ukazywania tego, co zakryte przed innymi, odkrywania w każdym człowieku dziecka Bożego.
Aż chce się wołać z psalmistą: Pan patrzy z nieba, widzi wszystkich ludzi. Z zawsze gotowego mieszkania spogląda na wszystkich mieszkańców ziemi. On każdemu z nich osobno ukształtował serce, On dostrzega wszystkie ich czyny.
1. Czy potrafię patrzeć ponad pozorami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz