Cienie rywalizacji i szemranie pojawiają się w pierwszych wspólnotach
chrześcijańskich. Starsi, młodsi, tradycja, zakorzenienie, doświadczenie, brak
doświadczenia... Podejrzenia. Kiedy pojawiają się te cienie, wspólnota jest
zagrożona. Z drugiej strony są to ludzkie i nieuniknione napięcia, które rodzą
nowe sytuacje, którym trzeba stawić czoła.
Relacja z Dziejów Apostolskich
prowadzi nas, z konieczności, z doświadczenia życiowego, do pozytywnego sposobu
rozwiązywania konfliktów wynikających ze wspólnego życia... gdy istnieje
prawdziwa wola ich rozwiązania.
Troska o potrzeby wszystkich oraz
poświęcanie naszego czasu i talentów na jak najlepszą służbę innym musi
prowadzić nas do patrzenia w przyszłość z oczami utkwionymi w cel, do którego
dążymy, a nie w to, co nas dzieli. W ten sposób prawdziwa braterska jedność
uczyni wiarygodnym i możliwym to, co głosimy. A słowo Boże... będzie się
rozprzestrzeniać.
Na ile umiejętnie rozwiązuję napięcia, poszukując dobra wszystkich?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz