W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem (Ef 1,4).
Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich pod dwóch (Mk 6,7).
Kiedy słuchamy dzisiejszej Ewangelii, łatwo ulec pokusie i
uznać, że te wskazania Jezusa skierowane są do innych: misjonarzy, zakonników i
zakonnic, kapłanów i tych nielicznych świeckich, którzy podejmują działania
duszpasterskie.
Święty Marek mówi nam nieco wcześniej, przed rozesłaniem, że Jezus ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy. To jedna z definicji tego, co znaczy być chrześcijaninem, uczniem Jezusa: być z Nim i być posłanym.
Po pierwsze: Być z Nim. Mieć z Jezusem osobistą relację, więź przyjaźni. Znać Go. Być z Nim, to słuchać Jego nauki. Uczeń oznacza tego, który się uczy.
Po drugie, modlitwa na wzór Jezusa. Zawsze znaleźć czas na to spotkanie i rozmowę z Ojcem, by z niej czerpać życiodajne soki, siłę i wewnętrzny pokój. Szukać i znajdować czas dla budowanie niezwykłej więzi…
Być z Jezusem to być z uczniami Jezusa. Sam im powie: wy jesteście uczniami moimi… jeśli się wzajemnie miłujecie. Być uczniem Jezusa, to być bratem dla innych uczniów, być wspólnotą.
Być z Nim i być posłanym…, to znaczy dzielić się swoim doświadczeniem Boga.
Czy moje życie, moje słowa i styl życia są świadectwem wiary?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz