Wybrał się Jezus i Jego uczniowie do wsi pod Cezareą Filipową. W drodze pytał swoich uczniów: "Co ludzie o mnie mówią? Kim jestem? A wy co mówicie? Kim jestem? (Mk 8,27.29a).
Słowa Izajasza przypominają nam o sile, jaką jest doświadczenie obecności Boga w życiu. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest ten, który mnie uniewinni. Nie było łatwo być prorokiem. Nie jest łatwo dzisiaj żyć Ewangelią.
Doświadczenie obecności i bliskości Boga pomagało Jezusowi w chwilach cierpienia i odrzucenia. Powinniśmy pamiętać o tym, gdy codzienność przynosi nam cierpienie i odrzucenie. To właśnie w chwilach trudnych musimy bardziej opierać się na wierze, żywej wierze, która ma doświadczenie obecności Boga.
Dlatego Jezus pyta swoich uczniów: A wy za kogo Mnie uważacie? Kim ja dla ciebie jestem? Powtarzanie opinii innych czy też wiedzy zaczerpniętej z książek jest łatwe, specjalnie nie angażuje, pozwala natomiast zdefiniować i zaszufladkować.
W spotkaniu twarzą w twarz z Jezusem trzeba podjąć osobistą decyzję, dokonać osobistego wyboru.
Jesteśmy zaproszeni, by zmierzyć się z pytaniem Jezusa i osobiście na nie odpowiedzieć, bez frazesów i wielkich słów, w szczerości serca i bez oszukiwania, bo oszukując Jezusa w rzeczywistości oszukujemy samych siebie.
Odpowiedź nie jest łatwa. I nie chodzi o łatwe odpowiedzi. Wypowiedzieć własną opinię, określić, kim ktoś jest dla mnie, to dać mu miejsce w moim życiu, określić relacje, jaka istnieje między mną a tym kimś. To uznanie drugiego na unikalną istotę i określenie znaczenia – miejsca, jakie zajmuje w moim życiu. A to oznacza, że znam tego kogoś na tyle dobrze, że potrafię powiedzieć, kim jest.
Czy w mojej relacji z Chrystusem jestem uczciwy, czy On rzeczywiście jest tym, za którym chcę iść?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz