Klęczenie stało się postawą, którą przyjmujemy przed Bogiem. To sposób okazania szacunku i modlitwy. Paweł z szacunkiem uznaje, że Bóg jest Ojcem, a każdy z nas tylko Jemu zawdzięcza istnienie. Żyjemy, bo Bóg nas chciał i ukochał.
Pierwszą potrzebą wierzącego jest umocnienie, pokrzepienie wewnętrznego, nowego człowieka w nas. To Duch Święty, który zamieszkuje w nas od momentu chrztu świętego, dokonuje w nas wewnętrznej przemiany.
Paweł rozumie, że chrześcijanin musi otworzyć serce i pozwolić Panu w nim zamieszkać. Nie można Boga traktować jak gościa, który pojawia się na chwile. Trzeba pozwolić Bogu zamieszkać na dobre, jak domownikowi.
Ci, którzy upierają się, że wystarczy, by Chrystus pojawiał się tylko jako gość, od czasu do czasu, nigdy tak naprawdę nie doświadczą miłości Chrystusa, chyba że w sporadyczny, punktowy sposób. Tylko otwierając się i oddając swoje serce Bogu w sposób pełny, każdego dnia, możemy zostać napełnieni całą Pełnią Bożą.
Czy są takie przestrzenie mojego życia, do których Bóg nie ma wstępu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz