Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie (Łk 12,40).
Paweł mówi o tajemnicy Boga, który się objawia, odkrywa przed człowiekiem i tylko dzięki temu możliwe jest poznawanie tajemnicy. Przystęp do Boga mamy dzięki wierze w Niego.
Dostęp oznacza zbliżenie się do kogoś, wejście w jego świat i jego tajemnicę. Zawsze w spotkaniu osób jest to możliwe na tyle, na ile ktoś pozwala nam wejść. Dostęp do Boga to wejście w tajemnicę Pana, poznawanie Go.
Aby kogoś poznać, wejść w jego świat, potrzebujemy się najpierw spotkać. Ze spotkania rodzi się relacja i poznanie. Poznanie wymaga poświęcenia czasu dla tej osoby, zadbanie o relację, domaga się uczciwości wobec osoby i wierności. Nie poznajemy wszystkiego od razu. To proces stopniowego wchodzenia w świat drugiego.
Tak samo jest z Bogiem. Poznawanie dokonuje się powoli. Bóg objawia się nam w swoim Słowie, mówi nam o swojej miłości wobec nas. Bóg objawia się nam w modlitwie, w tych chwilach spędzanych z Nim sam na sam, czasem w ciszy i zapatrzeniu, czasem w słowach płynących z serca i dotykających serca. Bóg objawia się nam w sakramentach, przez które udziela łaski.
Bóg pragnie być poznawany, szuka bliskości z każdym człowiekiem. Poznać Boga, to spotkać się z Nim w miłości.
Jezus w Ewangelii prosi: bądźcie gotowi... Zapominamy, że Bóg prosi. To my najczęściej prosimy. Tym, o co Pan nas dziś prosi, jest wierność, ta codzienna, która nazywa się uważnością i czujnością.
Zwykle, gdy mówimy o przygotowaniu, gotowości, myślimy o czymś, co ma nadejść. Ale w przypowieści Jezusa owa gotowość odnosi się do teraźniejszości - być przygotowanym, to robić teraz, dzisiaj, w naszym życiu to, o co Bóg prosi.
Jutro zrobię, jutro posprzątam, jutro się nawrócę... Jutro będzie za późno. Ono nie należy do nas. Liczy się tylko dzisiaj, moje dzisiaj.
Czym jest dla mnie bycie przygotowanym?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz