Anioły są modne. Ktoś śpiewa o zielonych bieszczadzkich aniołach, porcelanowe czy drewniane przyglądają się przechodniom z różnych sklepowych witryn, czasem także z nagrobków na cmentarzach.
Komercyjna kreatywność jest bardzo pomysłowa w sprzedawaniu aniołów we wszelkich kolorach i smakach, wykonanych z dowolnych materiałów i w dowolnym formacie. Niewiele ma to jednak z wiarą i Słowem, które Bóg nam daje.
Święto, które przeżywamy, pozwala nam zobaczyć miłość Boga, który zlecił aniołom towarzyszenie każdemu z nas w naszej ziemskiej pielgrzymce, byśmy dotarli tam, gdzie Pan chce nas mieć - do Jego domu.
Są niewidzialni, ale są obecni. Święty Hieronim, dopiero co wspominany w liturgii, mówił: wielka jest godność dusz, skoro każda z nich, od chwili narodzin, ma anioła wyznaczonego do jej strzeżenia.
Otrzymaliśmy od Pana Boga ten szczególny dar, ale także zadanie: szanuj go i słuchaj jego głosu. Poza wewnętrznym głosem sumienia mamy zewnętrznego opiekuna, anioła stróża. On chroni przed niebezpieczeństwem i wskazuje bezpieczną drogę.
Jak często modlę się do swojego anioła stróża?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz