Na początku było Słowo... W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (J 1,1a.4-5).
Święty Jan mówi dzisiaj: jest już ostatnia godzina. Nawet jeśli pisze o tym w zupełnie innym znaczeniu, trudno nie pomyśleć o tym, że to już ostatni dzień tego roku, że jakiś czas dobiega końca...
Gry ten rok 2024 się kończy, mogę przynajmniej podsumować swoje życie w ciągu tego roku. I oto widzę:
* dłonie, których nie wyciągnąłem z lenistwa lub nieuwagi wobec potrzebujących, uśmiech, którym oszczędnie się dzieliłem, powitania, których odmówiłem z powodu urazy czy poczucia dumy, zamknięte oczy, by nie widzieć pewnych rzeczy i spraw, słowa, których nie wysłuchałem, radości, którymi trudno mi się było dzielić... tak wiele rzeczy, które oddalały mnie od Ciebie. Tak wiele razy pukałeś do moich drzwi, a ja ich nie otwierałem, tak wiele straconych okazji...
* widzę również, Panie, oczy, które patrzyły na mnie z miłością i czułością, wiele rąk, które zostały wyciągnięte, by uścisnąć moje dłonie, słowa i uśmiechy zachęty, czas, który poświęcili mi inni, zdrowie, pracę, odpoczynek, wspólnotę, rodzinę, przyjaciół... widzę porażki i zwycięstwa, rozczarowania i nadzieje, smutek i radość, które pozwalały mi uczyć się życia i kontynuować drogę, na którą mnie zaprosiłeś, bo przez te wszystkie doświadczenia widziałem Twoją miłość i Twoją bliskość;
I wtedy myślę: naprawdę: otrzymałem namaszczenie od Świętego. I witam rok 2025 śpiewając Panu pieśń nową, jak prosi psalmista. Dajesz mi nowy czas. Nie wiem ile jeszcze dajesz mi czasu do przeżycia, ale mam wiele nadziei. Czuję ciepło Twoich rąk i siłę Twojego Ducha.
Słowo, Światło, Życie... W Słowie jest Światło, w Słowie jest Życie... Słowo zamieszkało wśród nas. Życie i Światło zamieszkało wśród nas. Bóg jest żywy i obecny pośród nas. Nie jest iluzją, która zniknie, ale rzeczywistością, która trwa i będzie trwać. Bóg ma ludzką twarz.
Za co powinienem przeprosić i podziękować w ostatnim dniu tego roku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz