zachód słońca

zachód słońca

piątek, 24 stycznia 2025

Piątek 2. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Franciszka Salezego

    Bo wszyscy Mnie poznają, od małego aż do wielkiego. Ponieważ ulituję się nad ich nieprawością, a na ich grzechy więcej już nie wspomnę (Hbr 8,11b-12). 

    Jezus wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego (Mk 3,13).


    Słuchamy słowa, które przychodzi do nas od samego Boga. Autor listu do Hebrajczyków trzykrotnie podkreśla w tym krótkim fragmencie: To mówi Pan! 

    Słyszymy Boga, który dokonuje rewizji Starego Przymierza zawartego z ludem Izraela w czasie wyjścia z Egiptu. Bóg przedstawia nowe Przymierze, które zastępuje to, co dawne. Bóg mówi o swoim bezpośrednim działaniu na ludzkie serce - zapisuje w nim swoje prawo. To już nie są kamienne tablice, lecz bijące miłością ludzkie serce - bo właśnie Miłość zostaje zapisana w ludzkim sercu. Bóg zapowiada przebaczenie grzechów i miłosierdzie.

    Bóg powołuje. Do różnych zadań, ale powołuje każdego. Nie tylko owych Dwunastu, ale także siedemdziesięciu dwóch. Powołuje do pójścia za sobą, do bycia uczniem. Zdarza się też w Ewangelii, że ktoś sam podejmuje inicjatywę i próbuje naśladować Jezusa. I wtedy kończy się to niepowodzeniem. Uwolniony od złych duchów też chce płynąć z Jezusem i Apostołami, ale Jezus ma dla niego inne zadanie - ma pozostać. 

    Warto czasem zastanowić się na tym, czy idąc za Jezusem, rzeczywiście idziemy tą drogą, której On dla nas chce. Czasem bowiem kapryśnie próbujemy narzucić Panu Bogu swoją wizję i sposób Jego naśladowania, wybieramy inne zadania i role, niż On dla nas przygotował, zadania i role, które może wydają się bardziej atrakcyjne, ale które nie są nasze, a wówczas możemy doświadczyć porażki i zniechęcenia. 

    Tak często próbujemy, deklarując naszą przynależność do Jezusa, realizować jednak własne zamierzenia i ambicje...


Jak widzę swoje miejsce i zadania w rodzinie, we wspólnocie, w Kościele? Do czego Pan Bóg mnie wzywa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz