zachód słońca

zachód słońca

środa, 5 lutego 2025

Środa 4. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Agaty

    Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości. Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana! Proste ślady czyńcie nogami, aby kto chromy nie zbłądził, ale raczej był uzdrowiony (Hbr 12,11-13).


    List do Hebrajczyków kierowany jest do wspólnoty, która doświadczyła prześladowań i męczeństwa. Autor zwraca się do tej wspólnoty, aby ją umocnić, spojrzeć głębiej na wszystkie doświadczenia i zachęcić do wytrwania w wierze. Pokusa odwrócenia się od Boga, zwłaszcza z powodu trudności i cierpienia jest namacalna, ludzki lęk o życie paraliżuje kroki...

    Autor próbuje ukazać cierpienie jako próbę, jako walkę ze złem. Teraźniejszość jest miejscem trudnego doświadczenia, ale z niego rodzi się później owoc sprawiedliwości dla tych, którzy je znoszą. 

    Autor Listu próbuje zrozumieć sens cierpienia, a zrozumienie znajduje w Bogu i Jego pedagogice miłości. Najtrudniejsze sytuacje, które są naszym udziałem, są zawsze szansą na wzrost i dojrzewanie. 

    Za ideą Boga, który koryguje nasze błędy, tak jak ojciec koryguje postępowanie swoich dzieci, kryje się głębokie przekonanie o miłości Ojca. Trudne doświadczenia możemy uczynić przestrzenią, w której doświadczymy miłości. 

    Kiedy przeżywamy cierpienie ze wzrokiem utkwionym w Chrystusie, możemy je odczytać jako nasze doświadczenie przechodzenia od bólu i śmierci do Życia. Wtedy możemy odkrywać, że także w tych trudnych doświadczeniach jest z nami Bóg, towarzysząc nam i podtrzymując w drodze. 

    Wiara, która objawia się w Chrystusie, czyni nas wewnętrznie silnymi, daje nam pokój, leczy i zbawia, w obliczu bólu i rozpaczy, które stopniowo zabijają w nas życie...


Czy w cierpieniu i trudnościach potrafię odkrywać miłość Boga?

1 komentarz: