Miłujcie waszych wrogów, dobrze czyńcie tym, którzy wami gardzą, błogosławcie tym, którzy wam złorzeczą, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą (Łk 6,27-28)
Wystarczy przeczytać słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, by zrozumieć, do czego On nas wzywa i co chce nam powiedzieć. Inną sprawą jest to, że nie zawsze z tym, co słyszymy, potrafimy się zgodzić. Nie zawsze też to, co rozumiemy, łatwe jest do spełnienia.
Na naszej drodze życia spotykamy ludzi, którzy nas obrażają, przeklinają, znieważają, którzy nie chcą oddać tego, co pożyczyliśmy, którzy nawet nas nienawidzą. Co powinniśmy zrobić, aby zachować się ewangelicznie? Czy powinniśmy dać się ponieść duchowi świata, czy duchowi Ewangelii?
Naturalny instynkt prowadzi do reakcji, do odpłacenia tą samą monetą, do odpowiedzenia przemocą na przemoc, na zło złem i odwetem. Ta strona Ewangelii została zachowana, by nam przypominać, jak się właściwie zachować.
Jezus chce, by Jego uczniowie byli prowadzeni przez Jego Ducha, aby byli świadkami bezwarunkowej miłości Boga. Aby to wyjaśnić, podaje nam trzy przykłady: policzka, płaszcza i żebraka. Mamy stawać się hojni, tak jak Bóg hojny jest wobec nas. Chodzi o przerwanie błędnego koła krzywdy i odwetu i wychodzenie ku tym, którzy zwracają się z prośbą o pomoc.
Jezus kieruje to zaproszenie do swoich uczniów, ponieważ jesteśmy Bożymi dziećmi, a Bóg taki jest, On postępuje właśnie tak – odpowiada dobrem.
Czy chcę być twarzą – świadkiem Boga pośród tego świata, pośród ludzi? Czy chcę przyjąć styl życia Jezusa?
🙏🏻
OdpowiedzUsuń