Paweł przemawia na prośbę zgromadzonych w synagodze w Antiochii. Dziś słyszymy krótki fragment tej mowy Pawła, który przypomina zgromadzonym historię zbawienia, historię działania Boga w dziejach ludu wybranego. Robi to jednak inaczej, niż dotąd słyszeli, bowiem zwieńczeniem tej historii jest Jezus, Zbawiciel.
Sam Paweł doświadczył, że Jezus jest dla niego wszystkim. Doświadczył, że Jego działanie przemieniło jego życia, nadało mu sens. Dlatego może z odwagą głosić, że z Dawidowego potomstwa wywiódł Bóg Zbawiciela.
Głoszenie Pawła o Jezusie jest nowością, ale komponuje się bardzo dobrze w całości dziejów zbawienia. On, wykształcony w Piśmie faryzeusz, doskonale potrafi umieścić Jezusa pośród całej starotestamentalnej historii obecności Boga pośród swojego ludu. Potrafi, bo zna Pismo Święte i potrafi odczytać zbawcze dzieło Jezusa w kontekście całej historii zbawienia.
Możemy prosić o tę umiejętność odczytywania całej historii zbawienia z nowością zbawczego dzieła Chrystusa. Bo zdarza się, że niektórzy odrzucają całe bogactwo Starego Testamentu, co nie pozwala im zrozumieć dzieła Chrystusa. A jednocześnie potrzebujemy widzieć nowość Boga, który jest obecny pośród swojego ludu, żyje, cierpi, umiera i zmartwychwstaje, który dokonuje przemiany naszego życia. Widzieć nowość i pewność obietnicy zbawienia, które możliwe jest tylko w Chrystusie Zmartwychwstałym.
Jak często sięgam po Stary Testament, próbując go odczytywać w perspektywie zbawczego dzieła Jezusa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz