zachód słońca

zachód słońca

piątek, 29 sierpnia 2025

Piątek 21. Tygodnia Zwykłego, wsp. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela

    A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi (Jr 1, 18).

    Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Heriodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę (Mk 6,17)


    Taki był Jan Chrzciciel - nieugiętą kolumną ze stali, której nie dało się nagiąć, obłaskawić, złagodzić twardości. Można było tylko ściąć. 

    W oczach świata prawda i sprawiedliwość ostatniego proroka przegrywają. Heriodiada potrafi zrealizować plan zemsty i mimo oporu Heroda ostatecznie doprowadza do śmierci Jana Chrzciciela. 

    Bezczelny cynizm, wykorzystanie własnej córki, podstęp. Niedawno pisałem, że są takie śluby i obietnice złożone Bogu, które nigdy nie powinny być złożone, a jeśli nawet w sposób nie do końca przemyślany złożone zostaną, nie powinny zostać wypełnione, ponieważ godzą w dobro drugiego. Herod nie potrafi się wycofać ze złej obietnicy, danej ludziom, nie Bogu. 

    Zło zwyciężyło. Siła zła, pobudzona cudzołóstwem, i fałszywą dumą, usuwa świadka, który ją odkrywa i nazywa po imieniu. I chociaż świat cieszy się ze swojego triumfu, to jednak prorok wychodzi z tej potyczki zwycięsko. Swoją śmiercią pokazuje, że wartości, których broni, są warte więcej niż życie - jest męczennikiem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz