zachód słońca

zachód słońca

piątek, 5 grudnia 2025

Piątek 1. Tygodnia Adwentu

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

    O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam,
    żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
    przez wszystkie dni mego życia,
    abym kosztował słodyczy Pana,
    stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

                                                    (Psalm 27)


    Pan jest moim światłem i zbawieniem moim... Światło jest tym, czego potrzebujemy, aby w pełni żyć. Światło pokazuje nam drogę, ujawnia prawdę, wyprowadza z ciemności. Tam, gdzie nie ma wystarczająco dużo światła, aby dostrzec własną ciemność i poczuć tęsknotę za Bogiem, nie może dokonać się zbawienie. Bóg znajduje nas w naszej ciemności, ale nas tam nie pozostawia. 

    Boże Światło otwiera oczy naszego serca i umysłu, abyśmy umieli dostrzegać prawdę i cieszyć się uwolnieniem z niewoli grzechu. Psalmista nie mówi, że Bóg daje nam światło, ale że On sam jest światłem! Nie tylko obdarza nas zbawieniem, On jest zbawieniem! Nie tylko pozwala nam zobaczyć grzech, ale od uwalnia z jego niewoli.

    Ewangelista Jan powie: Bóg jest światłem, nie ma w Nim żadnej ciemności. Jezus do siebie odnosi tę prawdę: Ja jestem światłem świata. Kto pójdzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia.

    Kogo miałbym się lękać, przed kim miałbym czuć trwogę? - pyta samego siebie psalmista. Zapytajmy się jednak najpierw, kiedy odczuwamy lęk. On pojawia się w nas, kiedy czujemy się bezbronni lub bezradni wobec zagrożenia lub niepewności. Dawid jednak próbuje dać nam wskazówkę - jeżeli Pan jest twoim światłem  i obrońcą twojego życia, zaufaj Mu. Nie bój się tych ciemności, które chcą sparaliżować twoje serce, ręce i nogi, wypełnić ciemnością i zniewolić...

    Przeciwieństwem strachu w Biblii nie jest odwaga. Przeciwieństwem strachu jest zaufanie Bogu. Czemu tak bojaźliwi jesteście, małej wiary - powie Jezus uczniom, którzy doświadczają lęku w czasie burzy na jeziorze.

    W dalszej części psalmu Dawid wypowiada wielkie pragnienie swojego serca: żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu, przez wszystkie dni mego życia, abym kosztował słodyczy Pana

    To jest właściwy cel naszych pragnień. Pragniemy wielu rzeczy, zabiegamy o nie, podejmujemy starania i wysiłki. Ale jeżeli pośród tego całego naszego zabiegania nie ma tego jednego pragnienia, możemy przegrać nasze życie. Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało, albo tylko jednego. Jedyna potrzebna rzecz, aby człowiek osiągnął pełnię człowieczeństwa - zawsze przebywać w domu Pana, przez wszystkie dni życia

    Psalm kończy wielkie wyznanie wiary i nadziei: będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących. To deklaracja absolutnej pewności, pełnego i całkowitego zaufania wobec Bożej dobroci. Tak ważne jest, by nie utracić nadziei, nie utracić zaufania. 

    Świat temu nie sprzyja. Jest tak wiele rzeczy, które wystawiają naszą nadzieję i ufność na próbę. Tyle spraw, których nie potrafimy rozwiązać i z którymi nie potrafimy sobie poradzić. I może nigdy sobie sami nie poradzimy, dlatego: bądź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana. Nie trać ducha, czekaj u Jego drzwi w modlitwie, czekaj z pokorą. Do Pana należy ostatnie słowo. 

    Niech wasze biodra będą przepasane, a lampy zapalone, wy natomiast - podobni do służby, która czego na swojego Pana, aby gdy przyjdzie i zastuka, zaraz mu otworzyć. Szczęśliwi ci słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy przyjdzie. Jesteśmy zaproszeni do odważnego, pełnego nadziei czuwania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz