Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy. On ich zapytał: Co chcecie, żebym wam uczynił? Rzekli Mu: Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twej stronie. Jezus im odparł: Nie wiecie, o co prosicie (Mk 10,35b-38a).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiteBKFw2lAWZvERAQKvM8Ern8pq22oW01HRTctPrV1NZyWjUDsBgrMMuMo8GbcRxxE7kQx4RazsdlScnp6qTjBImLDaVZevwty0lCIk5LjzMTf84urDgDwBLJAk1dm7cC2mM55usbkl62e/s1600/Marcos+10%252C35-45.jpg)
Nie wiecie o co prosicie… Jeżeli drzewo krzyża jest jednocześnie miejscem wywyższenia Syna Człowieczego, a Chrystus na drzewie krzyża został uwielbiony, to rzeczywiście, Jan i Jakub nie wiedzą, o co proszą. Miejsca na Golgocie po lewej i prawej stronie są już zajęte. Wystarczy tam wejść, aby się przekonać.
Ile naszych modlitw można by podsumować tym samym stwierdzeniem – nie wiecie, o co prosicie… Ile byśmy już stracili, gdyby każda prośba została wysłuchana…
Nie wiecie, o co prosicie… Jezus przypomina Janowi i Jakubowi, przypomina również nam o poczuciu miary. Próbuje obudzić ze snu o wielkości, snu, w którym pojawiają się rzesze wielbicieli, duma z sukcesu, rozgłos, podziw. Mówi: Nigdy nie będziesz sobą, jeżeli będziesz chciał realizować swoje życie w garniturze o dwa numery za dużym. Prawdziwa wielkość umie zająć właściwe sobie miejsce.
1. Czy bliskości z kimś nie próbuję przekuwać na przywileje i zyski?
2. Czy akceptuję krzyż na drodze wiary?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz