Maria siostra Łazarza, przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Jezus zapłakał (J 11,32.35).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixnoswbExNF1IDsgCoGw9Ebb3iVMqx4zj6FiSA_dEbtCl7Q3KKvEwoxGCD0_Ew7cW5pN4LZQNoZnDmvlUXStlE9IY1xUwCq8HpCr88TrlAms6wQv2Au9_z-Hm_H2m_61pkg52NXfBb2Q0p/s320/1843bd7ba39607968adeb3fbbc90766a.jpg)
Maria wypowiada jednak w tym zdaniu znacznie więcej. Gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Tam, gdzie jest Bóg, nie ma śmierci. Bóg jest życiem. Jest Tym, który JEST. I Bóg śmierci nie uczynił. Bo dla nieśmiertelności bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła... (Mdr 2,23-24a).
1. czy modlę się za zmarłych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz