Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon (Mt 2,1 - 2).
Mędrcy, królowie, magowie. Różnie ich nazywamy. Posiadali umiejętność odczytywania nieba. To przede wszystkim przedstawiciele narodów pogańskich, przychodzą, by oddać pokłon Zbawicielowi, którego rozpoznają w osobie małego Dziecka.
Magia – coś co było zakazane w Izraelu. Jest sprzeczne z zaufaniem do Boga. Wybieganie w przyszłość, także dzisiaj, poprzez różnego rodzaju wróżby czy horoskopy, jest grzechem. I oto magowie oddają pokłon Jedynemu Bogu. Chrystus przychodzi do wszystkich ludzi, wszystkich chce zbawić, nawet tych, którzy są najbardziej oddaleni od Boga – nawet tych, którzy są w sidłach złego.
Było ich trzech. Liczba trzy oznacza powszechność zbawienia. I tą powszechność tradycja ukazywała poprzez przedstawicieli różnych ras, do których mieli należeć mędrcy czy też fakt, ze byli w różnym wieku, obejmując zarówno ludzi młodych, ludzi w średnim wieku i ludzi starszych.
1. Czy nie jestem uprzedzony do ludzi innej narodowości, rasy?
2. Co jest moim darem dla Boga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz