zachód słońca

zachód słońca

piątek, 3 grudnia 2021

Piątek I Tygodnia Adwentu - wsp. św. Franciszka Ksawerego

    Gdy Jezus stamtąd odchodził, poszło za Nim dwóch niewidomych. Wołając prosili: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida". Kiedy wszedł do domu, co ślepcy podeszli do Niego. Jezus powiedział im: "Czy wierzycie, że mam moc to uczynić?" (Mt 9,27-28).

    Adwent jest czasem Izajasza - czasem nadziei, Dobrej Nowiny, wyzwalających gestów Jezusa. Adwent zaprasza nas do nadziei. Podobnie jak w czasach Izajasza, tak i w naszych czasach, istnieją niesprawiedliwości, wojny, kryzysy, szerzy się ubóstwo, cierpienie. Ale Jezus wciąż oferuje nam słowa i gesty pełne światła i wyzwolenia.

    Kiedy wczytujemy się w relację Mateusza z dzisiejszej Ewangelii, można odnieść wrażenie, że Jezus nie zwraca uwagi na wołanie ślepców. Idą za Nim, a On wchodzi do domu. I dopiero tam dochodzi do spotkania. 

    Daleko od ludzi, tłumów - spotkanie w domu. Nikt nie widzi. Tak było z Zacheuszem, z Nikodemem, z Martą i Marią. Jezus szuka osobistego spotkania, a nie fajerwerków i publiki. W intymności domu Jezus pyta ślepców o wiarę. Wołali na ulicy, a Jezus dokonuje uzdrowienia w zaciszu czterech ścian.

    Relacja z Jezusem musi być czysta, przejrzysta i autentyczna. Jezus daje im znacznie więcej, niż prosili - pozwala im zobaczyć w sobie Zbawiciela. 

    Otwieranie oczu niewidomym, przywracanie im wzroku, jest jednym z najczęściej zapowiadanych przez proroków znaków mesjańskich. Jezus spełnia te zapowiedzi. Początkowa wiara niewidomych umocniła się, a chociaż przykazał im, by nie rozpowiadali o uzdrowieniu, nie potrafili tego ukryć. Dawanie świadectwa o tym, czego Jezus dokonał, było ich sposobem dziękczynienia wobec Boga i podziękowania Jezusowi.

1. Czy mam odwagę prosić o uzdrowienie?

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz