zachód słońca

zachód słońca

środa, 15 czerwca 2022

Środa 11. Tygodnia Zwykłego

    Uważajcie, by swoich czynów sprawiedliwych nie spełniać przed ludźmi po to, aby was oglądali. Jeśli nie, nie będziecie mieć zapłaty u Ojca waszego który jest w niebie. Kiedy więc będziesz spełniał uczynek miłosierdzia, nie otrąbiaj tego przed sobą, jak to robią obłudnicy w synagogach i na ulicach, by zdobyć pochwałę u ludzi (Mt 6,1-2).


    Hipokryzja jest tym, co napiętnuje Jezus. Podziwiani przez ludzi ze względu na znajomość i przestrzeganie Prawa faryzeusze i uczeni w Piśmie, byli jednak tymi, którzy zepsuli to, co samo w sobie było dobre. A wszystko dlatego, że własną biegłość w Prawie wykorzystywali do egoistycznych, samolubnych działań. 

    Później Jezus jeszcze raz powtórzy te zarzuty: wszystkie swoje uczynki spełniają dla pokazania się ludziom, rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle, lubią pierwsze miejsca na ucztach, i pierwsze stołki w synagogach, i pozdrowienia w publicznych miejsca, i tytuł rabbi u ludzi. Próżność, która prowadzi do hipokryzji. 

    Jesteśmy zaproszeni przez Słowo do zastanowienia się nad motywacjami naszych działań, nawet tych, które są obiektywnie bardzo pobożne. Bez badania serca i rozpoznawania tych intencji możemy bowiem bardzo pobłądzić i zamiast podobać się Bogu, czynić to, na co On się nie zgadza i czego nie akceptuje. Jezus już nie tylko wskazuje złe czyny, ale nazywa wprost hipokrytami tych, którzy je popełniają. 

    Być autentycznym, prawdziwym, unikać pozorów i udawania. Ten, kto działa z próżności lub dla sławy, nie jest osobą autentyczną, ponieważ szuka czegoś innego, niż oficjalnie deklaruje. Osoba autentyczna nie zabiega o pochwały, oklaski. Stara się rozeznać, co jest słuszne, co jest roztropne i właściwe w każdej sytuacji, i bez względu na to, z jaką reakcją się spotka, postępuje zgodnie z tym, co głosi. Jest osobą przejrzystą, lojalną i szczerą. 


1. Czy potrafię zobaczyć w sobie takie egoistyczne motywacje, które wykrzywiają moje świadectwo? Czy potrafię budzić w sobie pozytywne intencje dla swego działania?

1 komentarz:

  1. Zatrzymałam się dzisiaj, przy "instrukcji" modlitwy. Wejść do izdebki, ZAMKNĄĆ DRZWI, i modlić się do Ojca, który jest w ukryciu. Wszystko brzmi trochę owiane tajemniczością: pozamykane, Ten z którym mam rozmawiać - ukrywa się, nie widać Go. To zamknięcie drzwi mnie dzisiaj zaintrygowało. Jest tak, że drzwi od domu zamykam na klucz, by nikt nie wszedł niepowołany. Drzwi od pokoju w domu przeważnie zostawiam otwarte lub uchylone, ale jeśli chcę, aby mi nikt nie przeszkadzał, to je zamykam. Myślę, że tego zamknięcia drzwi na modlitwie mi brakuje, mam włączoną komórkę, wydaje ona dźwięki powiadomień, drzwi  w moim pokoju są uchylone, słyszę co się dzieje w domu, nie raz ktoś wchodzi do pokoju po coś - muszę popracować nad tym, by zamknąć "drzwi na klucz", by naprawdę być tylko z Ojcem. Co mnie dzisiaj pociesza  i napawa dużą radością, to to, że pomimo, iż On jest w ukryciu, to On mnie widzi :).

    OdpowiedzUsuń