Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16).
Wiara góry przenosi. A miłość pokonuje wszelkie przeszkody. Nawet więzienne kraty. Apostołowie dali się uwieść Bożej miłości w zmartwychwstałym Chrystusie i nic nie było w stanie ich zatrzymać.
Dla chrześcijanina pociągniętego przez Boga nie ma krat, które uniemożliwiałyby mu miłość i dzielenie się z innymi prawdą, nawet jeśli musi to czynić więzieniu.
Dla tego, kto kocha, tysiąc przeszkód nie stanowi problemu. Dla tego, kto nie kocha, tysiąc dowodów nie jest dowodem.
Jeśli chodzi o miłość, mam najlepszy wzór: tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał... W tym zdaniu św. Jan zawarł całe zbawcze dzieło. A za nim kryje się jeden cel: aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Czujemy się akceptowani, kiedy ktoś patrzy na nas z miłością. Dzisiejsza liturgia przypomina nam, że tym, kto zawsze patrzy na nas z miłością, jest sam Bóg
1. W czym wyraża się w moim życiu dobroć Boga?
Dać się uwieść Bożej Miłości...Codziennie, od nowa iść w Jego stronę, za Jego głosem i miłującym spojrzeniem... Dobroć niewyczerpana! Iść pod prąd. Iść do Żródła! Biec i nie dać się zatrzymać.
OdpowiedzUsuńPrzyjdź Duchu Święty wodo życia i pozwól mi zanurzyć się w Tobie!
Dziękuję ojcze Edwardzie.