Bóg zawsze zaskakuje człowieka, pokazując sposób postępowania, który jest całkowicie sprzeczny z kryteriami, które ujawniają zachowanie ludzi. Wyrzut, na który wskazuje Ezechiel na początku tego fragmentu, wskazując, że Żydzi sprofanowali Imię Boga, nie zostaje rozwiązany przez karę, ale przez manifestację Świętości Boga. Czyni z Izraela znak i to pomimo ich niewierności.
Nie przez potępienie, ale przez uzdrowienie i zbawienie. Wierność swojemu słowu i obietnicy złożonej ich ojcom. Dotyka najgłębszej istoty, aby ją odnowić.
Trzy czasowniki podkreślają Boże działanie: pokropić, oczyszczać, tchnąć. Pokropi czystą wodę, która oczyszcza. Podobnie jak w dziele stworzenia, wylewa tchnienie swojego Ducha. Ten obraz gliny, na którą wieje tchnienie życia, na początku rasy ludzkiej. Ale teraz Bóg mówi jednak o czymś nowym: chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów... Św. Paweł powie, że wszystko jest łaską, i chcenie, i działanie.
Kończy stwierdzeniem: Będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem. To nie przez zniszczenie Bóg objawia swoją świętość, ale przez przemianę istnienia.
Czy jestem wdzięczny za dar Bożego Miłosierdzia wobec moich niewierności?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz