zachód słońca

zachód słońca

wtorek, 18 listopada 2025

Wtorek 33. Tygodnia Zwykłego, wsp. bł. Karoliny Kózkówny

    On jednak (Eleazar), wybierając raczej chwalebną śmierć aniżeli godne pogardy życie, dobrowolnie szedł na miejsce kaźni, a wypluł mięso, jak powinni postąpić ci, którzy mają odwagę odrzucić to, czego nie wolno jeść nawet przez milość do życia (2 Mch 6,19-20).


    Poznajemy czcigodnego starca Eleazara, który odznacza się niezwykłym heroizmem i godnością. Umiera z godnością, sam wchodząc na miejsce kaźni, wierny temu, czemu poświęcił całe swoje życie: umiera za wierność Przymierzu, którego poznawanie i studiowanie stało się jego pasją - jeden z pierwszych uczonych w Piśmie

    Nie ulega, jak wielu jego przyjaciół, nakazom ludzkim, sprzecznym z Bożym Prawem. Odrzuca udawanie, by uratować swoje życie. Nie chce stać się powodem zgorszenia i grzechu młodych ludzi. Nie dał się zwieść złym podszeptom przyjaciół. 

    Dla tego starca stojącego w obliczu okrutnej śmierci ważne są dwie rzeczy, które ustawia na jednym poziomie: wierność Prawu - Przymierzu oraz osobista uczciwość. Ta osobista uczciwość nie polega na mówieniu, ale postawie, która pozwala zachować czyste sumienie, bo żyje się tym, w co się wierzy i kim się jest. 

    Eleazara cechuje też hojność ducha: wie, że idzie na śmierć, ale nie przestaje głosić, że z miłości i szacunku do Boga należy stawić czoła wszystkim wyzwaniom, jakie przynosi życie, z odwagą i ufnością. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz