zachód słońca

zachód słońca

sobota, 27 marca 2021

Sobota V Tygodnia Wielkiego Postu


    Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: «Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród». Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić (J 11,49-53).


    Pada postanowienie. Przestaje mieć znaczenie czy, ważne staje się jak. Odtąd cała zewnętrzna machina będzie pracowała, by zrealizować podjętą decyzję. 

    Jezus umiera, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. W Wieczerniku Jezus ukazuje jednak inną perspektywę swojej śmierci.

    Kiedy siada do stołu ze swoimi uczniami, w tajemnicy paschalnej wieczerzy, celebruje wyzwolenie całej ludzkości. Jezus - jak pisał papież Benedykt XVI - antycypuje swoją śmierć, przyjmuje ją w swoim sercu i przekształca w akt miłości. To, co z zewnątrz postrzegane jest jako brutalny atak sił zła, od wewnątrz staje się aktem miłości, która oddaje się całkowicie. I ta miłość przywraca świat Bogu.

    Odkupienie dokonane przez krzyż przywraca człowiekowi godność i sens istnienia. 

1. Czy potrafię patrzeć na trudne wydarzenia mojego życia z perspektywy wiary?

1 komentarz:

  1. Czyli przyjąć , co by nie było i od wewnątrz przekształcić w akt miłości?
    Boże Ojcze-Jezu Chryste-Duchu Święty proszę o łaskę takiej wiary, której nie zegnie i nie złamie żadne zło, które mnie zaatakuje w życiu.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń