zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Poniedziałek Wielkiego Tygodnia

    Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» (J 12,2b-3a.-4-5).


    Posługująca przy stole Marta, wskrzeszony Łazarz i Maria z nardowym olejkiem reprezentują tych, którzy kochają. Służą, słuchają i namaszczają Jezusa. I robią to wszystko bezinteresownie, bo taka jest istota prawdziwej przyjaźni.

    Judasz Iskariota reprezentuje tych, którzy się zawiedli na Jezusie, rozczarowali się i zrazili. Krytykuje marnotrawstwo Marii, posługując się logiką świata, racjonalizuje gesty i ocenia. 

    Patrzę na Jezusa i Jego postawę wobec każdego z tych zachowań ludzkich. Ważny jest każdy szczegół, bo odpowiedź dotyczy każdego z nas. 

    W przypadku Marty, Marii i Łazarza Jezus pozwala, by to, co bezinteresowne, zostało wykonane. Na to, co bezinteresowne, odpowiada bezinteresownością. Uczyniła to na dzień mojego pogrzebu. Jezus zgadza się na bycie kochanym, znajduje pociechę w domu przyjaciół w Betanii. Cieszy się przyjaźnią.

    W odniesieniu do Judasza, Jezus demaskuje fałszywą logikę, racjonalny i pozornie słuszny argument. I dziś nie brakuje takich racjonalnych i rzekomo słusznych argumentów, jakie świat wysuwa pod adresem Kościoła i religii. Jezus nie daje się wciągnąć w pułapki tych, którzy udają zatroskanych przyjaciół, ale są jedynie bezdusznymi urzędnikami.

    Te postawy są lustrem, w którym możemy się przejrzeć na początku Wielkiego Tygodnia. Czego jest  w nas więcej: postawy oddania i bezinteresowności czy też racjonalizowania, które próbuje usprawiedliwić i ukryć naszą przeciętność?

    Podczas uczty w Betanii pojawia się olejek nardowy, który jest symbolem tych wonności, którymi zostanie namaszczone ciało Jezusa po Jego śmierci. To drogi olejek - miłość nie jest skąpa. Jego woń przenika wszystko w tym domu, rozprzestrzenia się - miłość nie pozwala się zamknąć. 

    Zdrada i miłość, Judasz i Maria, jak klamra, wokół Jezusa. Judasz robiący wyrzuty fałszywymi argumentami i troską. Miłości nie da się przeliczyć na pieniądze. Judasz - obok światła, a jednak pochłania go już mrok nocy; obok tak wielkiej miłości, a już zrażony i zamknięty w rozczarowaniu. Miłość, którą miał, zwiędła, a pocałunek stanie się pieczęcią śmierci. 


1. Jakie jest moje serce w miłości: hojne czy skąpe? A może rozdarte, nieszczere i wątpiące - nie wierzy w miłość?


1 komentarz:

  1. Piękne rozważanie. Przeszywa do kości. Prawdziwe. Odbija się echem w moim sercu: "...kochają. Służą, słuchają i namaszczają Jezusa.", "Jezus zgadza się na bycie kochanym...", " To drogi olejek - miłość nie jest skąpa. Jego woń przenika wszystko w tym domu, rozprzestrzenia się - miłość nie pozwala się zamknąć."
    Moje serce jakie jest?
    - Pragnie być hojne. Wierzy w miłość.
    DZIĘKUJĘ.

    OdpowiedzUsuń