zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 5 czerwca 2025

Czwartek 7. Tygodnia Wielkanocy, wsp. św. Bonifacego

    W Jerozolimie trybun rzymski, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co Żydzi oskarżali Pawła, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła, stawił go przed nimi (Dz 22,30). 


    Rzymski trybun, więzień, przesłuchanie, Sanhedryn i arcykapłani... Jakby powtórzona historia procesu Jezusa. I któż mógł się spodziewać, że tym, który będzie sądzony, stanie się Paweł - przerażający Szaweł i prześladowca chrześcijan, niestrudzenie tropiący wyznawców Nazarejczyka... Wszystko się zmieniło dzięki spotkaniu pod Damaszkiem. Od tamtego spotkania Szaweł stał się Pawłem i już nigdy nie był Szawłem.

    Dziś jest sądzony za obronę Ewangelii pozostawionej przez Jezusa. Jego przemiana była całkowita, Paweł stał się nowym człowiekiem, oddanym całkowicie Dobrej Nowinie i nawracaniu, ukazywaniu innym Prawdy o zbawieniu człowieka. 

    Ale Paweł nie mógł tego robić sam. Bez pomocy Jezusa nie byłby w stanie dokonać tak wiele. I również w tym doświadczeniu więzienia i procesu w Jerozolimie nie jest sam. Bóg jest obecny przy nim i wciąż zachęca do dawania z odwagą świadectwa: Odwagi! Trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie zaświadczył o Mnie, tak jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jeruzalem

    Wierzyć, to żyć pewnością, że Bóg jest wierny i staje po stronie człowieka, nawet w najtrudniejszych chwilach, kiedy podejmujemy wysiłek, by również być wierni. To Boża obecność pozwala nam trwać i daje siłę, by iść dalej.


W jakim doświadczeniu zabrakło mi ufności w Bożą obecność?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz